czwartek, 17 listopada 2016

Placuszki nie z puszki

Starszak uwielbia placuszki! Wystarczą tylko 3 bazowe składniki (jajko, mąka i jabłko), żeby wyczarować szybką przekąskę, którą można zabrać "na drogę" (kwalifikuje się do kategorii "czyste"). 
Przepis często modyfikujemy, dodając kolejne produkty. 
Małemu Plackożercy najbardziej smakuje poniższa wersja, spróbujcie! ;)

Krok 1 - Sprawdzamy, czy mamy:
><> 2 małe jabłka (1 duże wystarczy w zupełności),
><> 1 łyżkę jogurtu naturalnego (lub śmietany),
><> 1 jajko,
><> szczyptę cynamonu,
><> 2 łyżki mąki pszennej,
><> 2 łyżki mąki ryżowej,
><> 2 łyżki płatków owsianych,
><> 2 łyżki wiórków kokosowych.
Nie możemy zapomnieć o małej rąsi Pomocnika!
Jeśli wszystko się zgadza, to pierwszy krok mamy już za sobą i lecimy dalej ;)


Krok 2 - Działamy!
Jabłka obieramy i trzemy na tarce o drobnych oczkach. Następnie dodajemy jajko i łyżkę jogurtu.

Posypujemy wszystko cynamonem i łączymy składniki ze sobą.

Dodajemy suche składniki (mąkę, wiórki kokosowe i płatki owsiane), po czym mieszamy do uzyskania jednolitej masy.

Robimy kleksy na rozgrzanej, suchej patelni. Pilnujemy, by mała rąsia nie dotykała!

Już po kilku sekundach możemy odwracać placuszki na drugą stronę!
Przekładamy na talerz i czekamy aż ostygną :)

Krok 3 - Zjadamy lub chowamy :)
Placuszki możemy zjeść w towarzystwie jogurtu z owocami i płatkami orkiszowymi polanymi syropem klonowym...
Upewniamy się tylko, czy temperatura jest już odpowiednia...
I można konsumować! :)

Możemy też schować do pudełka i zostawić na później.
Tylko trzeba je naprawdę dobrze schować! Inaczej znikną w tajemniczych okolicznościach...

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz